▼
czwartek, 30 stycznia 2014
przerysowane.
Kombinowałam, wymyślałam, majstrowałam, główkowałam i nic. "Przecież jest mnóstwo wzorków do hafu krzyżykowego, które są tak piękne i nieskomplikowane, może by tak narysować w tym pierwszym "słupku" i zobaczyć co z tego wyjdzie?" No i coś tam koślawego, ciekawego wyszło. Może ktoś się skusi i pochwali jak wydzierga ;> ?
poniedziałek, 20 stycznia 2014
słów kilka.
Należą wam się pewne wyjaśnienia w związku z moją ponad pół roczną abstynencją w przedstawianiu wam moich tworów. Przyczyną tego jest moja emigracja do miasta Beatlesów. Sporo się przez ten czas działo. Wiele się zmieniło (na lepsze - tak myślę).
W kwestii dziergania, nie przesadzałam, powstało kilka nowych bransoletek, mnóstwo pomysłów jest przygotowanych, leży wszystko i czeka by zacząć jedynie brakuje motywacji.
Nie narzekając już więcej przejdziemy do staro-nowych bransoletek. Starych, bo szydełkowanych jeszcze w Polsce. Nowych bo obfotografowanych już w mieście Beatlesów (aparatem z telefonu tak przy okazji zaznaczyć chciałam, choć efekt wyszedł powiem szczerze niczego sobie co mnie niezmiernie ucieszyło :) ).
A zatem przedstawiam:
W kwestii dziergania, nie przesadzałam, powstało kilka nowych bransoletek, mnóstwo pomysłów jest przygotowanych, leży wszystko i czeka by zacząć jedynie brakuje motywacji.
Nie narzekając już więcej przejdziemy do staro-nowych bransoletek. Starych, bo szydełkowanych jeszcze w Polsce. Nowych bo obfotografowanych już w mieście Beatlesów (aparatem z telefonu tak przy okazji zaznaczyć chciałam, choć efekt wyszedł powiem szczerze niczego sobie co mnie niezmiernie ucieszyło :) ).
A zatem przedstawiam:
~ * ~
~ * ~
~ * ~
~ * ~
Takich staro-nowych bransoletkowych postów będzie pewnie więcej, tak więc zapraszam i obiecuje, będę teraz częściej się odzywała.